Opis. Film jest próbą połączenia trzech odcinków serialu Kryminalni (41, 42 i 43), znanych jako Tryptyk Śląski.Wskutek usunięcia części scen, scenariusz przybiera nieco inny kształt, przede wszystkim trudniej zrozumieć postawę psychopatycznego mordercy (który swoje ofiary, kobiety będące fizycznie podobnymi do swojej matki, zakopuje żywcem w zrobionych własnoręcznie trumnach). Po rozmowie z dzieckiem zapraszamy do wykonania czterech zadań, doskonalących umiejętność spostrzegania, klasyfikowania, koordynacji wzrokowo – ruchowej, budowania wypowiedzi, wzbogacania wiedzy ogólnej, umiejętności liczenia. 1. Półki z książkami plik 1. 2. Forum szalonych fanów serialu Kryminalni - Forum szalonych fanów "Kryminalnych" Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Luźne rozmowy :) Telewizja i Seriale. wesia13. zapytał (a) 27.05.2012 o 13:12. Kryminalni. Który był to odcinek gdzie Marek całuje Basię.? 0 ocen | na tak 0%. KRYMINALNI ***Rozdział 6*** Od bójki z Tobiaszem minął tydzień. Kolejnego starcia z nim nie miałem, ale za to mijamy się z zaciśniętymi pięściami. Ewy nie widziałem Klip o Basi i Marku do piosenki Dżemu "Chcę Ci coś opowiedzieć" Niestety mam minimalny wybór scenek więc nie jest to cudo A gdybyście mogli tak mi powysył Plik 19 Basia i Marek.mp3 na koncie użytkownika www.bajkitv.pl • folder Maciej Zieliński - Kryminalni (2004) • Data dodania: 30 maj 2019 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb. rsith. Marek i Basia - Kryminalni 10 Jednorazówka Mikołajki Basia Brodecka siedziała na krześle z swoją pięciomięsięczną córką w dużym domu . Pół tora roku temu wzięła rozwód ze swoim mężem Markiem Brodeckim . A teraz sama wychowuje jego dziecko , o którym nic też nie wie . Po chwili usłyszała dzwonek do drzwi. - Kogo niesie o tej porze. Poszła z Julką na rękach otworzyć drzwi. Ujrzała w nich swojego byłego męża Marka. - Cześć - Basia przywitała się nie pewnie. - Cześć skarbie. - Marek - A kogo tu mamy ? - Marek wskazał Julkę. - Marek przecież małżeństwem nie jesteśmy od ponad roku - Basia - Marek to jest Julka twoja córka. - A nie tego fagasa , którym się spotykałaś?- Marek - Marek ja Cię nigdy nie się spotykałam Mikołajem. Aby zrobić niespodziankę na twoje urodziny. Ona dalej stoi w garażu. A jeśli mi niewierzysz , że Julka to twoja sobie po patrz . - Basia podała mu wyniki testu na ojcostwo - Przecież one potwierdzają moje ojcostwo. Skąd miałaś moje DNA?- Marek - Głuptasie zapomniałeś swojego grzebienia. A tam zostały twoje włosy. - Basia - Czekaj o jakiej ty niespodziance mówiłaś? Kim jest Mikołaj ? - Marek - Idź do garażu i sam zobacz. Mikołaj hest moim kuzynem .- Basia - Przecież całą rodzinę zapraszaliśmy na ślub . A go nie było przecież. - Marek - Nie było go ponieważ on na codzień mieszka w Berlinie i jest adwokatem . Sam wiesz jak trudno wyciągnąć się z pracy na kilka dni. - Basia - Co on takim razie robił w Polsce pół tora roku temu ? - Marek - Miał sprawę w Warszawie. Zresztą chciałam abym mi pomógł przy pewnych papierach dotyczącej twojej niespodzianki. A ty swoich dokumentów nie chciałeś dać. Więc to musiałam załatwić prawnie. - Basia - Przypominam , że nie chciałaś mi powiedzieć o co Marek - Marek zrozum , że to miała być niespodzianka. Ale z nici z mojej niespodzianki skoro ty nadal nie nie wierzysz . - Basia po czuła jak spływa łza po policzku .- Marek ja nadal Cię kocham - Basia - Oj Basia wiesz , że ja też bardzo kocham. Powiedz mi dlaczego nie powiedziałaś o ciąży. Kiedy się o niej dowiedziałaś? - Marek - Chodź do salonu. A nie stoimy w przedpokoju .- Basia Marek i Basia z Julką poszli do salonu . - Marek próbowałam z tobą Adama , Szczepana , Grodzkiego , Zuzię , a nawet prze Wiśniewską prosiłam aby Ci przekazali , że chcę z tobą ci wysyłam , esmesy wysyłam i dzwoniłam . Ale po rozwodzie nie chciałeś zemną rozmawiać. Dowiedziałam się o ciąży dwa tygodnie po rozwodzie. Byłam wtedy w siódmym tygodniu ciąży. - Basia - Basia bardzo Cię przepraszam. Dasz mi szansę abyśmy wychowali Julkę razem ? - Marek - Nie Marek....- Basia - Basia nie bądź taka proszę - Marek - Marek to ty mi daj Basia - Może pójdziemy zobaczyć moją niespodziankę. Cała trójka poszła do garażu , gdzie czekała niespodzianka Marka. W garażu było BMW , o którym Marek marzył. - Kochanie skąd wiedziałaś ? - Marek - Jakbyś nie mówił na całą komendę to może nigdy nie domyśliła .- Basia - Ale jak go zajestrerowałaś bez mojego podpisu ? - Marek - Zajestrerowany jest na akcie małżeńskim . Czyli zajestreowany na małżeństwo . Na nas obojga. Wtedy jest potrzebny tylko jeden podpis małżonków. - Basia - Masz zamiar wrócić do pracy? - Marek - Jeszcze dwa mięsiące i mogę wrócić - Basia - Jeśli Adam też mi pozwoli. - Basia - Porozmawiam z nim o tym. - Marek - Może do niego pojedziemy na komendę , bo zaraz pracę zaczynam. - Marek - A co z Julką? - Basia - Pojedzie z nami. Aha mam prezent dla ciebie z okazji Mikołajków .- Marek wyjął małe pudełko w kształcie koła . - Dziękuję Basia - Ja dla ciebie nic nie mam .- Basia - Nic nieszkodzi kochanie . Jedziemy ? - Marek - Tak .- Basia Marek i Basia z Julką pojechali na komendę, gdzie obydwoje pracowali . Gdy cała trójka weszła na komendę policjanci nie kryli swojego zdziwienia , że się trzymali za ręce , a Marek trzyma Julkę w nosidełku. Gdy weszli do kanciapy zastali tylko Zuzię. - Cześć Zuzia. - Basia i Marek - Gdzie Adam i Szczepan ? - Cześć. Basia mogę wziąść Julkę na ręce ? - Zuzia - Oczywiście jesteś przecież jej matką chrzestną. - Basia - A wy to jesteście znów razem ? - Zuzia - Tak. I nie mamy zamiaru odchodzić od Basia - No to gratulacje. - Zuzia Po chwili weszli Adam i Szczepan. - Kogo ja tu widzę ? Barbarę Brodecką i Julię Brodecką i dochodzi Marek Brodecki . - Adam - Adam nie bądź zły , ale co ja wiem Basia nie złożyła podania o wypowiedzeniu z pracy. A Julki to nie miała z kim zostsawić. - Marek - Marek nie o to chodzi. Ale ty do pracy się Adam - Z pięć minut. A to w pracy jestem od dzięsięciu minut. - Marek - Czekaj. Skąd wiesz , że nie mogła z kim Julki zostawić? - Adam - Oj Adaś.... - Basia - Wróciliśmy do siebie . - Marek - Adam mogę wrócić do pracy ? - Basia - Jeśli chcesz , a z kim Julkę teraz zostawisz ? - Adam - Marek załatwisz to jakoś ze swoją mamą ? - Basia - Chętnie. Dzwonię do niej . Krzyś ucieszy się , że ma siostrę. - ( syn Marka z poprzedniego związku nim związał się z Basią ) Marek Marek zadzwonił do swojej mamy i poprosuł żeby z Krzysiem przyjechali na komendę. A Basia poszła się zameldować do inspektora Grodzkiego. Po pół godzinach przyjechała Pani Krystyna z pięcioletnim Krzysiem. - Tata ! Ciocia ! - Krzyś - Cześć Krzysiu. - Basia - Podejdź tu. - Basia Krzysiu podszedł do Zuzi , która dalej trzymała Julkę na rękach. - Krzysiu to twoja młodsza siostra Julka - Basia - Naprawdę mam młodszą siostrę? - Krzyś - Tak Krzysiu - Basia - Mamo mogłabyś zająć się Julką ? - Marek- - Chętnie. A gdzie mam nią zająć. - Zaraz wezwę wam Taxsi. Jedźcie do naszego domu. Wieczorem Marek z Krzysiem wprowadzili się z powrotem do domu Basi. W czasie Świąt Bożego Narodzenia Basia dowiedziała , że kolejny raz zostanie mamą. Następne święta już spędzali we piątkę i żyli długo i szczęśliwie . The End ! - Koniec ! Marek i Basia - Kryminalni 5 Śmierć kuzynki Po odwiezieniu inspektora przyjechała Zuzia. Widząc karetkę przeraziła się. Wbiegła na komendę . - Basia co tu się stało ? Gdzie Marek i Adam? - Zuzia - Tu jest problem .Bo my nie wiemy co tu się ispektora dowiedziałyśmy się , że ktoś zapukał do drzwi , ale on nie pamięta więcej. - Basia - Monitoring ! - Dorota - Dorota jesteś genialna ! - Basia i Zuzia. Pół godziny później obejrzeli całe nagranie przed Trzech ostatnich godzin . - To wszystko jest bezsensu. - Basia - Niby co ?- Zuzia i Dorota - Najpierw śmierć mojej kuzynki , a potem porwanie Adama i Marka. - Basia Dziewczyny przez następne cztery godziny studiowała akta spraw , które prowadzili oficerowie. ********************* W chatce na uboczu .Marek zaczął oddzyskiwać przytomność. - Gdzie ja jestem ? - Marek - Marek co się stało , gdzie my jesteśmy ? - Adam - Dobre pytania , a odpowiedź trudniejsza . - Marek. Nagle drzwi się otworzyły i weszli porywacze i prawdopodobnie zabójcy kuzynki Basi. - O śpiące królewny się obudziły . - Gdzie my w ogóle jesteśmy ? - Swoim czasie się dowiecie. *************** Tym czasem na komendzie Basia zastanawiała się kto mógł zabić Magdę i porwać Adama i Marka. - Basia nad czym tak myślisz ? - Zuzia - Zastanawiam się kto mógł zabić Magdę i porwać Adama i Marka. - Basia - Wymyśliłaś coś ? - Niestety wydaje mi się to , że Krystian , bo ten cały Sebastian siedzi sobie od pięciu lat na Hawajach. - Basia - Ale zemsta po ośmiu latach. - Zuzia - To ja nie wiem .Nie mamy żadnego punktu zaczepienia. - Basia ***************** Jak myślicie kto porwał Adama i Marka. I kto zabił kuzynkę Basi Storosz. Eksplozje na środku morza, statek w płomieniach… Takie atrakcje szykuje dla mieszkańców Wybrzeża ekipa „Kryminalnych”. Filmowcy spędzą nad morzem cały czerwiec i nakręcą dwa odcinku serialu. Gwiazdy „Kryminalnych”- Marka Włodarczyka, Macieja Zakościelnego i Magdalenę Schejbal – będzie można spotkać na molo w Orłowie, w latarni na Rozewiu i w Gdańsku. Najciekawiej zapowiadają się sceny kręcone w starej torpedowni w Babich Dołach. Obiekt jest oddalony 300 metrów od brzegu, więc kamery i cały sprzęt trzeba codziennie transportować morzem. Do niedawna wokół ruin torpedowni ćwiczyli wojskowi płetwonurkowie. Teraz na pontonach pojawią się filmowcy… A wśród nich pirotechnicy: gdy serialowi policjanci wbiegną do torpedowni, dojdzie do gigantycznej eksplozji! Oczywiście, nikt zabytku burzyć nie planuje. Zamiast dynamitu, zadziała filmowa magia… A co, jeśli „Kryminalni” trafią pechowo na sztorm? – Mamy lokalizację rezerwową, na plaży – uspokaja II kierownik produkcji Michał Walczak. – Na razie praca idzie nam bardzo sprawnie. Głównie dzięki pomocy Urzędu Morskiego, Urzędu Miasta Gdyni i innych życzliwych osób. To dzięki nim możemy realizować zdjęcia w tak ciekawych i malowniczych miejscach – dodaje M. Walczak. Jedna z kluczowych scen powstanie we Władysławowie. Oddział policji otoczy bandytów w porcie, na jednym ze statków wybuchnie pożar, a Marek… zostanie uwięziony w płomieniach! Serialowy pożar będzie dla filmowców nie lada wyzwaniem. Do zdjęć wynajęto kuter, na którym mieści się… pływające muzeum. O tym, by statek zamienić w spalony wrak nie ma więc mowy. Ekipa będzie musiała „wyprodukować” dym i płomienie, które nie zostawią w muzeum najmniejszego śladu… Czy Marek wydostanie się z pułapki? O tym widzowie w całej Polsce przekonają się dopiero na jesieni – w kolejnej serii „Kryminalnych”. Choć mieszkańcom Wybrzeża może uda się coś podejrzeć już teraz… To news w ze strony a notka nie wiem kiedy. Śmierć kuzynki cz. 2 Po godzinie Basia z Dorotą były w Przemyślu. Nim dojechały pod adres mieszkania Storoszów minęła chwila. Na przywitanie wybiegła im czteroletnia dziewczynka. - Cześć ciociu. Co tu robisz ? - Amelka - Cześć Amelcia. Ja muszę z z twoją babcią Basia - Cześć Basiu. Kochana co ty tu robisz ? - ciocia Basi i Babcia Amelii - Dorota zabierz Amelkę do sąsiadki. Amelko teraz pójdziesz z tą panią do sąsiadki. - Basia - Dobrze . - Amelia i Dorota Po chwili wróciła Dorota. - Ciociu , muszę Ci coś powiedzieć . - Basia - Co mianowicie ? - ciocia Basi i Babcia Amelii - Mianowicie czy Magda Storosz to pani córka - Dorota - Tak. - ciocia Basi i Babcia Amelii - Pani Storosz pani córka nie żyje ? - Dorota - Basiu jak to możliwe ? Kto ją zabił ? Co się stało?- ciocia Basi i Babcia Amelii - Ciociu jeszcze nie wiemy kto ją zabił. Może w ostatnich czasach ktoś jej grodził? - Basia - Nie jestem pewna . - ciocia Basi i Babcia Amelii - Też myślę o Krystianie po za nim ktoś jeszcze? Kto w ogóle jest ojcem Amelki? - Basia - Sebastian Jachowic. Ale on uciekł od razu jak dowiedział się o ciąży. - ciocia Basi i Babcia Amelii - Dziękujemy. - Dorota i Basia - Dorota musimy przeszukać pokój Basia Pięć godzin później jechały z powrotem na komendę . bliżały sie Walentynki. Basia z Pawłem coraz lepiej sie ze soba rozumieli i coraz czesciej spotykali sie. Pewnego dnia Paweł zajrzał do pomieszczenia kryminalncych. - czesc wam!- Paweł - oo czesc Paweł ale Basi nie ma- Adam - ja tym razem nie do Basi tylko do was. Chciałem sie poradzic gdzie zaprosic Basie na Walentynki- Paweł - no to powazna sprawa- Marek- Adam jak nazywała sie ta restaracja do której zaprosiłes Ize a ja miałem tam zabrac Patrycje? - chyba Imperium, proponuje potem jeszcze spacer i reszte musisz wymyslec sam- Adam- aha ta resteracja jest dosc droga wiec uwazaj - dzieki- Paweł- a wy jakie macie plany? - no ja i Adam jestesmy wolni- Marek- chyba ze nasz komisarz cos wymysli - mysle mysle- Adam- ale na odległosc trudno cos wykombinowac. Czesc Basia - oo czesc chłopaki? Co to za spisek?- Basia - spisek? Jaki spisek?- Marek - no bo trzech facetów z tejemniczymi minami to juz jest spisek- Basia - ja tylko wpadłem zapytac jak komputery działaja bo była awaria w nocy- Paweł- ale juz lece do - Basia ty pewnie znasz adres do Izy bo widziałem list u ciebie. Mozesz mi podac?- Adam - moge ale nie wiem czy zasłuzyles- Basia - a jak ładnie poprosze?- Adam - zastanowie sie i jutro ci odpowiem- Basia- mamy cos do roboty? - na razie cisza i spokój- Marek- ale papiery sie nam wszedzie walaja - no własnie moze byscie tak posprzatali co?- Adam - my? ty lepiej popatrz na swoje biurko- Basia - trafiłas kulą w płot Basiu- Adam- ja wiem ze to jest twoj bałagan ale uporzadkuj to - zamorduje cie kiedys!- Basia - spróbuj- Marek- z nim nie tak łatwo - no jak nie zadzwoni po ciebie to sprawa bedzie prosta- Basia - Rysiu czy ty słyszysz te mordercze zamiary – Adam - chcesz ochrone?- Grodzki - jakos sobie poradze- Adam Smiech przerwał dzwonek telefonu Adama. - Zawada. gdzie, zaraz bedziemy. Cholera w domu akcyjnym zamordowano pracownika ochrony i skradziono pare rzeczy- Adam - no to jedziemy!- Basia Adam , Basia i Marek pojechali do domu aukcyjnego. - no czesc Leszek co tam?- Adam - ochroniarz, zmarł na skutek ran kłutych, jedna w serce- Leszek - kto go znalazł?- Marek - zmiennik- Szczepan- denat to Andrzej Michałowski, lat 38, wdowiec, mieszkał niedaleko - a ten drugi?- Basia - Szymon Krajewski pracuje tu od miesiaca- Szczepan - dzieki Szczepan- Adam- moze pan powiedziec co ukradli?- Adam - nie wiem, nie orientuje sie w tym wszystkim- ochroniarz - a kto moze nam udzielic informacji?- Basia - kustosz powinien juz jechac- ochroniarz - dobra. Marek jak kustosz przyjedzie to pogadaj z nim a ja z Basią jedziemy do domu denata- Adam - o juz jest- ochroniarz Do budynku weszła brunetka w wieku 27 lat. Brodecki stanał jak wryty i zapatrzył sie. - Marek pogadaj z nia a my jedziemy- Adam. Basia szturchneła Adama, który spojrzał na Marka i usmiechnał sie. - podkomisarz Brodecki!! Prosze do samochodu a Basia ty sie zajmij panią. MAREK!!!- Adam - ee co? Juz ide- Marek W drodze do mieszkania ofiary. - fajna dziewczyna co?- Adam - tak? Nie zauwazyłem- Marek - a to na Szczepana sie zagapiłes?- Adam- Marek przeciez omało ci szczeka nie opadła - az tak to było widac?- Marek- nie no, dziewczyna fajna ale ja musze myslec o Krzysiu - Krzysiek tez potrzebuje matki. A Patrycja to przeszłosc i nie była ciebie warta- Adam- pomysl tez o sobie Przeszukali mieszkanie zabitego ochroniarza i wrócili na komende gdzie czekała juz Basia. - czesc chłopaki. Macie cos?- Basia - nic nie mamy, oprócz rachównków do zapłacenia nic nie znalezlismy- Marek - a ty czego sie dowiedziałas?- Adam - Kasia ma nam dostarczyc liste rzeczy ktora zgineła. Aha ma córeczke w wieku Krzysia i nie ma męża- Basia - o rany dajcie spokój dobrze?- Marek - a czy my cos mowimy?- Adam- Basia co z tym adresem do Izy? - jak znajde to ci napisze- Basia - to znajdz!- powiedział Adam- a teraz do domu bo na razie nic nie mamy! Do jutra! Następnego dnia na komendzie - prosze, tu masz adres Izy- Basia - dzieki Basiu- Adam - co wymysliłes?- Basia - na odległosc ciezko ale wpadlem na pewien pomysł- Adam- dzieki za adres - widze ze w koncu zmadrzałes- Basia- jak myslisz czy Markowi spodobała sie Kasia? - no na 100%- Adam- oby mu sie udało tym razem - dobra, tu mamy liste przedmiotow które zostały skradzione z domu aukcyjnego, wyniki sekcji, daktyloskopia, od techników, balistyka, zeznania swiadków i sasiadów- Basia - wiecej tego nie było?- Adam - jest jeszcze wiecej- Marek- trzeba pogadac z agencja ubezpieczeniową i z tymi od alarmów, popytac ile to było warte i pogadac z ludzmi w lombardach i z paserami. - no to wy macie co robic a ja sobie ide – Adam - ooo nieee!! Ja cie nigdzie nie puszcze!!- Basia- tu siadac i zaczac pracowac panie komisarzu leniuchu! - leniu?? Podkomisarz Storosz prosze mnie nie obrazac i za kare zrobic kawe!- Adam - no prosze a jednak len!- Basia- sam sobie nie umiesz zrobic? - imiem ale ty robisz lepszą- Adam - bedziecie tak gadac cały dzien czy zabierzemy sie do roboty?- Marek - no ty mozesz pojechac do domu aukcyjnego i zapytac sie pani Kasi o wartosc tych skradzionych przedmiotów a potem pogadac z paserami i w lombarach- Adam - i przy okazji poderwac pania kustosz- Basia - wy oszaleliscie!- Marek- jade!! - Szczepan!!- Adam -noo?- Żałoda - pojedziesz do agencji ubezpieczeniowej i dowiesz sie wszystkiego o tym domu aukcyjnym - sie robi panie komisarzu- Szczepan - Basia a my bierzemy sie za to- Adam- chyba ze chcesz pojechac do tych od alarmów - pojade- Basia- miłego czytania Kilka godzin pozniej na komendzie zrobiło sie głosno bo wszyscy chcieli powiedziec cos równoczesnie. - panie komisarzu nie uwierzy pan kurka czego dowiedziałem sie w tej agencji ubezpieczeniowej!!- Szczepan - no ja tez mam pare informacji o włascicielu i o skradzionych przedmiotach!!- Marek - dobra moze po kolei! – Adam- Basia czego ty sie dowiedziałas o tych alarmach? - alarmy które sa zamontowane w domu są najnowoczesniejsze i najnowsze. Nie mozna ich wyłaczyc przecinajac kabelek bo maja jakies dodatkowe zabezpieczenia- Basia - czyli ktos kto zna kody moze je wyłaczyc?- Marek - dokładnie- Basia- tylko ochrona i pracownicy domu znali kody - własciwciel domu aukcyjnego tydzien wczesniej podwyzszył stawke ubezpieczenia od właman i kradziezy- Szczepan-sprawdzilem z Markiem jego bilingi i jutro bedzie wydruk - dobra robota dzieciaki- Adam- Marek a pytałes jaka wartosc miały skradzione przedmioty? - no mozesz sobie za to kupic luksusowa wille i 5 samochodów i jeszcze zyc w luksusie do konca zycia- Marek - hmm trzeba by to kiedys wykorzystac- Basia - Baska!! Ty lepiej wykorzystaj wiedze i mysl nad sledztwem- Adam - dobra dobra, czego ty sie dowiedziałes?- Basia - ochroniarz zginał z własnej broni, nie było sladów walki, na broni nie było odcisków palców- Adam- ciekawe nie? - czyli musiał znac zabójce- Marek - no, w dodatku strzał padł z bliskiej odległosci- Adam- mysle ze własciciel maczał w tym palce - myslisz ze zaplanował to i sam ukradł wszystko?- Basia - podejrzewam ze tak- odezwała sie nagle Kasia- szef ostatnio był jakis dziwny - co znaczy dziwny?- Adam - no wydzwaniał co chwile, był nerwowy, gdy jakis miesiac temu zaczelismy zwozic te wszystkie przedmioty na aukcje bardzo sie ucieszył a potem to różnie- Kasia- raz był wsciekły, za chwile wesoły a zaraz potem gdzies dzwonił. - zauwazyła pani cos jeszcze dziwnego?- Marek - 2 tygodnie temu zaczełam wyceniac dzieła i przekałam mu kosztorys. Po dwoch dniach stwierdził ze nic nie dostał wiec dałam mu jeszcze jeden wykaz. Tydzien temu był ktos z agencji ubezpieczeniowej . Stawka od lat była taka sama a tu nagle podwyzsza ja o prawie 100%- Kasia - cos jeszcze?- Basia - nie, chyba nie- Kasia - prosze przypomniec sobie wszystko- Adam - od kilku dni po galerii krecił sie jakis dziwny typ. Szef twierdził ze to z ekipy sprzatajacej ale oni zaczynali po zamknieciu galerii a ten typek chodził w dzien- Kasia - moze nam go pani opisac albo moze go pani rozpozna?- Marek - spróbuje- Kasia - dobra, Basia, Marek jedzcie pogadac z panem Sławomirem Kaczmarczykiem i przycisnijcie go- Adam - Adam a moze pojechałbys ze mna co? A Marek niech zostanie?- Basia - wiesz Basiu to dobry pomysł- Adam- po drodze jeszcze musze cos załatwic. Basia z Adamem wyszli z komendy a w gabinecie kryminalnych zostali Marek z Kasią. - nie wydaje ci sie ze oni próbuja nas wyswatac?- Kasia - no chyba tak- Marek - Basia mi mowiła ze masz synka Krzysia- Kasia- ja tez sama wychowuje córeczke Anie- Kasia - a mąż?- Marek - nie mam męza a jej ojciec zostawił mnie jak byłam w ciazy- Kasia - no matka Krzysia uciekła do Stanów, po roku wróciła, namieszała mi w zyciu i znow poszła w sina dal- Marek- no ale mamy robote. Poznajesz kogos z nich? - juz patrze- Kasia Tymczasem Adam i Basia weszli do budynku domu aukcyjnego i usłyszeli głośna rozmowe dwoch meżczyzn. - mowiłes ze nie bedzie zadnych trupów- Sławek - tak wyszło. Napatoczył sie- drugi facet- a ty mowiłes ze szybko da sie to upłynnic a kasy jak nie było tak nie ma!! - musimy poczekac az sie sprawa wyciszy- Sławek - ja nie moge czekac! Dajesz kase cwaniaczku albo podzielisz los ochroniarza!!- facet - STAC POLICJA!- krzyknał Adam- chyba mielismy szczescie. Ładnie to sobie pan wymyslił. Gdyby nie smierc ochroniarza zgarnałby pan niezła kase! Kiedy po przesłuchaniu szefa i mordercy zakonczyli sprawe, Marek odwiózł Kasie do domu. - Adam a jak twoj pomysł walentynkowy?- Basia - jest juz w drodze- Adam - a co wysłałes?- Basia - nie interesuj sie. Zreszta i tak sie pewnie dowiesz- Adam - Adam a myslisz ze Marek i Kasia…?- Basia - pozyjemy zobaczymy. OO widze,że twoja walentynka sie zbliza. Czesc Paweł- Adam - czesc. Basiu zawioze cie do domu a potem czeka nas mnostwo atrakcji- Paweł - Bawcie sie dobrze!- Adam Tymczasem Marek odwiózł Kasie do domu. - słuchaj a moze zjemy dzis kolacje u mnie?- Kasia- przyprowadz Krzysia, bedzie sie bawił z Ania a my pogadamy? - to dobry pomysł. Bede za 2 godziny- Marek Marek i Kasia spedzili wspaniały wieczór w towarzystwie dzieci, Basia z Pawłem zjedli kolacje w bardzo drogiej restaracji „Imperium” a Adam…… no cóz, nasz komisarz spedził ten wieczór samotnie w domu gapiac sie w ekran telewizora i myslac o pewnej blondynce ktora jest w Paryzu. KONIEC.

kryminalni opowiadania basia i marek